Dalsze zmiany cen na rynku mieszkań w Polsce

”Czy rok 2022 był najcięższym na rynku wynajmu mieszkań?

Wojna, pandemia, wysoka inflacja, ograniczenia w dostępie do kredytów to główne czynniki które, wywróciły do góry nogami rynek nieruchomości w Polsce.

Sektor wynajmu mieszkań ogarnęło szaleństwo cenowe. W pewnym momencie na rynku było więcej chętnych na wynajem, niż dostępnych mieszkań. Osób szukających mieszkania było tak dużo, że właściciele zaczęli urządzać castingi na pożądanego najemcę.

Nasz dział relokacji odczuł bardzo dotkliwie panującą sytuację. Naszymi klientami są głównie obcokrajowcy, często przeprowadzają się wraz ze swoimi rodzinami. Największym wyzwaniem było poszukiwanie mieszkań dla obcokrajowców spoza Unii Europejskiej z małymi dziećmi. Do tej pory nasi klienci byli bardzo chętnie wybierani na najemców, jako pracownicy dużych międzynarodowych firm, wzbudzali zaufanie finansowe, a dzięki naszej opiece w kwestiach związanych z formalnościami byli często wiarygodniejsi niż inni wynajmujący starający się o te same mieszkania.

Poprzedni rok wiele zmienił i spotkaliśmy się z przypadkami gdzie nam odmawiano z uwagi na pochodzenie klientów i małe dzieci. Najchętniej wynajmowano mieszkania singlom, parom bez dzieci i co najważniejsze bez zwierząt.

Z końcem roku sytuacja zaczęła się uspakajać, ceny przestały rosnąć, a właściciele mieszkań zaczęli znów liczyć chętnych na palcach dwóch rąk, a nie w dziesiątkach. Kilku naszych klientów miało naprawdę nerwowe doświadczenia w tym temacie na polskim rynku, ale nasz dział relokacji stanął na wysokości zadania i każde zlecenie miało szczęśliwe zakończenie w oparciu o oczekiwania naszych klientów.

Dalsze zmiany cen na rynku będą nadal podyktowane dostępnością kredytów hipotecznych i sytuacją w branży deweloperskiej oraz sytuacją za naszą wschodnią granicą.

Ceny najmu są już bardzo wysokie i najemcom coraz trudniej jest zaakceptować dalsze podwyżki. Jednocześnie ofert wynajmu znów jest więcej, więc konkurencja powoli wymusza spadki cen. Właściciele mieszkań znów muszą się liczyć z tym, że mogą nie znaleźć lokatora godnego zaufania na długoterminowy wynajem. Jeśli nie pojawi się duży napływ uchodźców, to możliwe są dalsze niewielkie spadki. Na większe będzie można liczyć dopiero, kiedy znacząco spadną stopy procentowe”. Marta Bober